Kocia komunikacja

Bunia

Koty komunikują się pomiędzy sobą w różnoraki sposób: spojrzeniem, ułożeniem ciała, wibrysów, uszu, łap, wyrazem kociej twarzy, ruchami ogona, wydawanymi dźwiękami oraz zapachem. Żeby zrozumieć kota dobrze mieć świadomość, że ta komunikacja jest odmienna od ludzkiej i przybiera różnorodne formy, nie zawsze przez nas akceptowane. Nie jest to więc kocia złośliwość, wredność, fałszywość tylko najczęściej kocie komunikaty.

Kot jako istota dość szybko wyciągająca wnioski, w stosunku do człowieka, zaczął używać szerszej gamy komunikatów werbalnych niż w stosunku do przedstawicieli własnego gatunku. Kot zauważył, że nie reagujemy na jego zwyczajne sygnały oraz sami porozumiewamy się głownie za pośrednictwem głosu i włączył do swojego repertuaru więcej komunikatów werbalnych. Jednak w dalszym ciągu około 80% komunikatów wysyłanych przez koty to komunikaty niewerbalne. Człowiekowi pozostaje bacznie obserwować kota i nauczyć się je „czytać”.

W komunikacji między sobą koty wykorzystują informacje przekazywane przez drugiego kota za pośrednictwem przekaźników:
– werbalnych i niewerbalnych,
– mowy ciała,
– komunikacji zapachem.

Obserwując kota musimy zwracać baczną uwagę na:
– układ uszu i wibrysów,
– układ ciała i ogona,
– układ mięśni twarzowych,
– oczy,
– łapy,
– oraz rodzaj wydawanych przez kota odgłosów (miauczenie, mruknięcia, prychanie, syczenie, plucie, warczenie, parskanie).

Na filmie widać sposób w jaki koty komunikują się za sobą. Nie ma tu zachowań agresywnych, natomiast wydaje się, że jedna strona nie bardzo wie o co chodzi drugiej 😉

Dopiero zestawiając te czynniki możemy pokusić się o odczytanie komunikatu jaki kot wysyła w świat, a raczej pozostawia tym, którzy bytują lub wejdą na jego terytorium. Bowiem musimy cały czas o tym pamiętać, że kot jest istotą terytorialną i bardzo zabiega o to, by na jego terenie wszystko działo się tak jak on chce. A nasz dom jest kocim terytorium.

Hannelore Grimm, „Kociak przybywa do domu”

Hannelore Grimm, „Kociak przybywa do domu”

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kolejną sprawą jest komunikacja zapachem.

Kot jako istota terytorialna traktuje mieszkanie czy dom, w którym przyszło mu mieszkać, jako swoje terytorium. Ponieważ w jego mniemaniu to on jest rezydentem owego obszaru pozostawia na nim znaki zapachowe, które mają być komunikatami dla innych istot przemierzających ten teren lub znakami pozostawionymi przez kota dla samego siebie (komunikaty uspokajające). Każdy z pozostawionych komunikatów ma za zadanie zdefiniować, uczynić znanym i stabilnym kocie terytorium, które jest najważniejszym miejscem w życiu kota.

Kot może oznakować swoje terytorium:
– moczem – komunikaty związane z oznaczaniem terytorium oraz zachowaniami seksualnymi,
– drapanie – komunikaty związane z ostrzeganiem, a także oznaczaniem terytorium
– policzkiem – komunikaty familiaryzujące, dające poczucie bezpieczeństwa.

Należy pamiętać, że zakłócenie kociego terytorium (np. usunięcie pozostawionych przez kota komunikatów) może być przyczyną wielu problemów natury behawioralnej.
Oczywiście trudno nie usuwać kociego moczu kiedy kot zaczyna nam regularnie obsikiwać mieszkanie jednak często daje się rozwiązać ten problem dzięki uważnej obserwacji kociego zachowania i wprowadzeniem kilku zmian w naszym domostwie.
(©Karolina Telwikas)