KOTY. HISTORIA – ZWYCZAJE – OBSERWACJE – ANEGDOTY 

W ostatnim czasie odłożyłam kilka swoich lektur, by skupić się na książce „Koty” autorstwa Champfleury. Książka ukazała się drukiem w 1868 lub 1869 roku, a teraz polski czytelnik otrzymuje reprint tego dzieła.
Kim był człowiek o wdzięcznym pseudonimie Chapefleury?
Z pewnością miłośnikiem kotów – o czym świadczy treść książki, której pełny tytuł brzmi „Koty. Historia – zwyczaje – obserwacje – anegdoty”.

A poza tym?
Nazywał się Jules Francois Felix Husson, był publicystą, badaczem i czołowym propagatorem realizmu w sztukach plastycznych oraz w literaturze. Był przyjacielem Charles’a Baudelaira (również miłośnika kotów), Victora Hugo i Gustava Flauberta oraz wielbicielem twórczości m.in. Honore Balzaca.
Sam był także autorem licznych powieści realistycznych, opowiadań i sztuk teatralnych. Pasjonował się pantomimą, twórczością ludową, ceramiką, karykaturą i oczywiście kotami.
Pomimo sporego dorobku literackiego to właśnie „Koty. Historia – zwyczaje – obserwacje – anegdoty” zapewniły mu pamięć potomnych.

Jak wspomniałam „Koty” to reprint, czyli przedruk tekstu z końca XIX wieku.
Poza tym, autor jest przedstawicielem realizmu, więc jego narracja jest dość oszczędna, lecz jednocześnie zajmująca. Dodatkowo dzisiejszy czytelnik ma do czynienia z XIX wiecznym sposobem pisania, który może być nieco kłopotliwy dla współczesnego czytelnika.
Jednak warto sięgnąć po „Koty” Champefleur’ego.

Dlaczego?
Po pierwsze – to historia obecności kota w pobliżu ludzi, od starożytnego Egiptu po XIX wiek. Czytelnik może poznać co najmniej kilka ciekawych, mniej znanych faktów, dotyczących naszych i kocich przodków. Autor musiał zgromadzić i zapoznać się z wieloma dziełami naukowymi swoich czasów (w tym również np. dzieło Karola Darwina), by odnaleźć wzmianki na temat kotów i opracować na potrzeby swojej książki.

Po drugie – w książce zachwycają anegdoty o wielu znanych wielbicielach kotów, pisane lekko, czasem ironicznie. Przyciągają wzrok także piękne ilustracje (kolorowe!), które powstały na potrzeby tego dzieła i mają wielu znamienitych autorów. Mam wielką słabość do rysunków, malarstwa, grafiki i rzeźby, a tu reprodukcje są świetnie wydrukowane i urzekające, pomimo niewielkich rozmiarów książki.

Po trzecie – szereg spostrzeżeń i obserwacji dotyczących kociego zachowania czy chorób. Co prawda nie zawsze wyciągane z tych zachowań wnioski są właściwe (w moim mniemaniu), ale mamy niesamowitą możliwość porównania XIX wiecznych obserwacji z wiedzą współczesną. A kot fascynował ludzi wtedy i fascynuje dzisiaj.

Po czwarte – wiele myśli autora jest zadziwiająco celnych i ponadczasowych, wskazując na jego wielką sympatię do kotów.

Książka jest opatrzona wprowadzeniem autora oraz posłowiem Tomasza Stróżyńskiego.

Gorąco polecam wszystkim kocim opiekunom, dla których Kot to nie tylko „tu i teraz”, ale niemal 10 000 wspólnych lat.

Wydawnictwo słowo/obraz terytoria Wydawnictwo słowo/obraz terytoria
Rok wydania: 2018
Przekład – Krystyna Belaid
Opracowanie i posłowie – Tomasz Stróżyński
312 stron
format 140×170 mm

Karolina Telwikas