Kociak zmienia dom

Kot domowy – Nilpert

Nie przypuszczałam, że ten artykuł kiedyś powstanie. Jednak ostatnio okazało się, że jest taka potrzeba więc postanowiłam go napisać.

Kiedy małe kocię może zmienić dom i przeprowadzić się do nowego opiekuna.

Oczywiście są różne przypadki losowe, np. kocię zostaje przez nas znalezione i wtedy nie mamy żadnego wpływu na to w jakim wieku do nas trafi. Wtedy po prostu musimy dołożyć wszelkich starań by wyrosło na zdrowego i szczęśliwego kota.

W przypadku kociąt rasowych sprawa jest dość prosta – kocię opuszcza hodowlę po dwukrotnym zaszczepieniu i odrobaczeniu, coraz częściej już po kastracji – kociak ma w tym przypadku przynajmniej 14 tygodni i jest wszechstronnie zabezpieczony i przygotowany do zmiany domu.

I ostatnia sytuacja kiedy decydujemy się na adopcję kociaka (bo zakup z pseudohodowli wykluczam na starcie). Nieprawdą jest, że można adoptować kociaka kiedy „już sam je” – to jest absolutnie zbyt wcześnie. Pokarm stały mały kociak zaczyna spożywać kiedy ma ok. 4 tygodni, nie oznacza to wcale, że matka przestaje go karmić. Karmi go w dalszym ciągu i dzięki temu kociak ma naturalną odporność na choroby, która znika ok. 7. tygodnia życia. Wtedy też kociak powinien być po raz pierwszy zaszczepiony, a po szczepieniu, jak wiadomo, spada mu odporność więc zmiana domu wpłynęłaby negatywnie na zdrowie malucha. Do mniej więcej 4-5. tygodnia życia kocięta mają też problemy z termoregulacją, a więc kociak nie potrafi samodzielnie utrzymać odpowiedniej temperatury swojego ciała. Również podczas całego tego okresu młody kot przebywając z matką i rodzeństwem uczy się wielu ważnych w jego życiu zachowań. Drugie szczepienie tzw „przypominające” kot otrzymuje 4 tyg. po pierwszym szczepieniu – między 4 a 12 tygodniem życia następują też odrobaczenia. Jeśli zostaną spełnione wszystkie te zalecenia – do naszego domu trafia kociak mniej więcej 12 tygodniowy.

Warto zasięgnąć opinii lekarza weterynarii co do stanu zdrowia kociaka – być może konieczny będzie inny kalendarz szczepień i odrobaczeń.

Naturalnie możemy adoptować młodszego kociaka – choćby ze schroniska – zrobimy tym dobry uczynek, bo małe koty mają w takich miejscach niewielkie szanse przeżycia, właśnie ze względu na szalejące tam często choroby zakaźne – jednak musimy sobie zdawać sprawę z zagrożeń takiej wcześniejszej adopcji i niedostatecznego zabezpieczenia takiego kocięcia.

Co oczywiście nie wyklucza tego, że w naszym domu taki kociak wyrośnie na szczęśliwego i zdrowego domowego tygrysa.
(© Karolina Telwikas)