Nowy domownik

Hotei HomJun*Pl

W końcu nadszedł ten dzień, w którym nowy domownik ma się wprowadzić do naszego domu.

Wyposażeni w dobrej jakości transporter (to kolejna ważna rzecz w kocim wyposażeniu) wyruszamy po kota lub koty. Dobrze jest wcześniej poznać naszego wybrańca czyli przynajmniej raz go wcześniej odwiedzić, dobrą rzeczą jest też przekazanie jakiejś rzeczy pachnącej naszym domem (kot oswaja się z nowym zapachem), ale nie zawsze jest taka możliwość.

W swoim dotychczasowym domu kot powinien otrzymać wyprawkę (tak się często dzieje w hodowlach oraz domach tymczasowych). Jeśli nie ma możliwości żeby ją otrzymał, dobrze jest żeby ze „starego” domu zabrał coś co tym domem pachnie. Chodzi o to by razem z nim przyjechały w nowe miejsce znane mu zapachy.

W nowym domu na kota powinien czekać pokój, w którym spędzi pierwsze dni. W pokoju powinna stać kuweta, miski na jedzenie i wodę oraz legowisko/kocyk/budka. Rzeczy te nie powinny być zgrupowane w jednym miejscu – koty nie lubią jeść, pić i załatwiać potrzeb fizjologicznych w tym samym miejscu (no bo kto by lubił). Często zdarza się, że pierwszym pokojem kota jest sypialnia. Jest to tyle dobrze rozwiązanie, że jest tam sporo naszych, domowych zapachów i jest względnie spokojnie.

Kiedy dotrzemy do domu, stawiamy transporter w przygotowanym pokoju, do misek nakładamy jedzenie (kuweta i woda mogą być przygotowane już wcześniej) i otwieramy drzwiczki transportera. W takim momencie możemy spokojnie usiąść w oddaleniu i obserwować co zrobi kot lub wyjść z pokoju.

Zdaję sobie sprawę, że nowy opiekun najchętniej wziąłby kota na ręce, przytulił, pokazał mu całe mieszkanie, ale kot najchętniej nową przestrzeń eksploruje w samotności i etapami.
Aby rzucić nieco światła na to zachowanie spróbujmy sobie wyobrazić małe dzikie kocię – przychodzi na świat w ukryciu, a w miarę swojego rozwoju eksploruje najpierw gniazdo, później najbliższe i nieco dalsze otoczenie.
Pozwólmy zatem kotu poznawać nowy dom w naturalny dla niego sposób.

W momencie kiedy kot poczuje się swobodnie w swoim pokoju możemy rozpocząć dalsze „odkrywanie” nowego dla kota terytorium. Należy pamiętać, by uzbroić się w wiele cierpliwości i pozwolić kotu samodzielnie poznawać dom.

Podobnie ma się rzecz w kontaktach z nowymi opiekunami – nie bierzmy kota „na siłę” na ręce, nie głaszczmy go kiedy tylko go zobaczymy (nie znamy go, nie wiemy jaki rodzaj kontaktów preferuje). Najlepiej jest usiąść spokojnie i poczekać aż kot sam przyjdzie nas powąchać i otrzeć się np o naszą rękę. Jeśli będzie się ocierał możemy spróbować delikatnie podrapać go w okolicach policzków, pod brodą i w okolicach uszu. W spokojnym stopniowym poznawaniu może nam pomóc zabawka typu wędka z piórkiem lub np papierkiem na końcu oraz przysmaki lub jedzenie podrzucane kotu na coraz bliższe odległości. Chodzi o to żeby kot skojarzył nasze pojawienie się w jego pokoju z czymś przyjemnym.

Proszę pamiętać – pierwsza rzecz, której uczą nas koty to CIERPLIWOŚĆ.
(©Karolina Telwikas)