„Właśnie w tym rzecz, że artykuł traktuje nie o karmach, ale trocinach. Pracuję w tej branży już kawał czasu i bardzo chętnie odpowiem na wszystkie pytania dotyczące sposobu produkcji, a także składników używanych w karmach bytowych ze średniej i wysokiej półki.
Proszę jedynie zapamiętać – to wszystko co widzicie w telewizji to nie karma, to są trociny!! To jest produkt oparty na najtańszych wypełniaczach zbożowych (soja, kukurydza, pszenica) o wysokim potencjale alergennym. Te produkty zawierają ogromne ilości różnego rodzaju aromatów i są dosmaczane, a ich wartość biologiczna jest po prostu beznadziejnie niska! Na rynku jest kilkadziesiąt dobrych marek karm, ale nie kupicie ich w marketach, dyskontach, hipermarketach, stacjach benzynowych, itp. Takie produkty dostępne są w sklepach zoologicznych (stacjonarnych i internetowych), czasami w centrach ogrodniczych. Warto nadmienić, że czasami cena tych dobrych karm wcale nie jest wiele wyższa od owych trocin! Wynika to z tego, że tak jak wspomniane jest w artykule – producenci trocin (właściwie to mamy ich dwóch, którzy okupują dwa pierwsze miejsca w kategorii gotowych karm dla zwierząt) płacą grube pieniądze za marketing, reklamę, a także sklepom czy gabinetom, aby ten syf się sprzedawał.
Jeszcze jedno. Wystarczy kupić przekrój karm, w tym takie po 20 – 30zł / kg. Wsypać te 10 różnych karm do 10 różnych misek, a między nimi postawić miskę z tanim gó*em co to niby kot by kupował czy by po tym mruczał. Wiecie co wybierze zwierzak? Oczywiście te syfiaste trociny. Odpowiedzcie sobie sami ile musi tam być sztucznych aromatów, barwników i innego dziadostwa w tym syfie…”

Artykuł na temat otyłości kotów – http://firstsnow.pl/zdrowie-2/dlaczego-koty-tyja/
Artykuł na temat niebezpiecznych substancji w kociej karmie – http://www.koty.pl/aktualnosci1/art938,uwaga-na-aflatoksyny-w-karmach.html
Artykuł na temat zawartości białka w karmach kocich i psich – https://www.facebook.com/zwierzaczek.wroclaw/photos/a.703912952988815.1073741840.311842512195863/752536538126456/?type=1