Dokocenie drugim kotem

Dokocenie drugim kotem.
(artykuł z ruchomymi obrazkami 😉 )

Kilka dni temu otrzymałam wiadomość od pani Sylwii:
„Witam […] ostatnio dokociłam nas drugim kotem. Problem w tym, że rezydent brytyjczyk ma 9 miesięcy i jest 3 miesiące starszy od nowej kotki rasy maine coon. Są razem od 1,5 miesiąca i on codziennie atakuje, i gryzie kotkę. Niby to zabawa, ale on jakby nie czuł umiaru i zabawa przechodzi w poważne gryzienie, bo Mała aż za piszczy i próbuje się uwolnić z uścisku rezydenta. Oczywiście interweniuję w takiej sytuacji, ale jest to męczące. Koty są razem non stop i nie ma krwi, ale sierść czasem leci. Próbuję się z nimi bawić, przytulać, głaskać. Rezydent jest chyba zazdrosny, bo często się wycofuje z zabawy jak kotka przebiega. Razem jedzą i śpią. Od 4 dni zauważyłam, że rezydent delikatnie liże mała po głowie. A to chyba oznacza, że pokazuje jej kto tu rządzi.”
Na temat wprowadzania nowego kota na terytorium kota-rezydenta (mylnie zwanego naszym mieszkaniem)był już jeden artykuł:
http://kocidoradca.pl/a-jesli-to-jest-kolejny-kot/
oraz pisałam o kocich antypatiach http://kocidoradca.pl/domowe-antypatie/

Warto ją stosować, bowiem uwzględnia naturalne kocie zachowania i większości przypadków skutkuje bezstresowym poznaniem się kotów. W przypadku kotów w domu pani Sylwii, ten etap został, wydaje się, pominięty – jednak nadzieję tutaj daje młody wiek kotów i to, że najprawdopodobniej wychowywały się w przyjaznych kocich grupach.

Z pewnością, ważną sprawą jest to, by koci rezydent nie poczuł się „niedopieszczony” przez opiekuna po przybyciu do domu nowego kota. Często opiekun skupia swoją uwagę na nowym kocie sądząc, że to jemu jest trudniej. Należy zdać sobie sprawę, że to rezydent doświadcza niepokoju związanego z przybyciem obcego kota na jego terytorium i konieczne jest zapewnienie go o tym, że nie dzieje się nic co mu zagraża. Zaleciłabym sporą dawkę wspólnych zabaw i zabaw z rezydentem, karmienie w niewielkiej odległości kotów od siebie.
Przyznam, że z opisu nie widzę tu nic nienormalnego w zachowaniu kotów. Niektóre z kocich zabaw mogą przestraszyć osobę, która opiekuje się pierwszym w życiu kotem. Z czasem okazuje się, że straszne bitwy były po prostu wspólną zabawą w siłowanie, polowanie i treningiem sprawności. Lizanie jest bardzo dobrym objawem. Przydałby się film obrazujący tę sytuację wtedy można ocenić, co koty tak naprawdę robią.

Dzisiaj prezentuję krótki film – dwa kocury – Nilpert i Hotei. Hotei przybył do naszego domu nie całe dwa tygodnie temu. Film nakręcony tydzień po przybyciu kociaka.
To co widać na filmie to zabawa 😀
https://www.youtube.com/watch?v=R5HwpAZAuYA

(© Karolina Telwikas, autor filmu: K.T.)